W moim pierwszym oficjalnym wpisie porozmawiamy o kredkach, które każdy zna i pamięta choćby z czasów dzieciństwa, a mianowicie o kredkach ołówkowych. Zacznijmy może od tego z czego składa się kredka, czemu nie? Nigdy nie zastanawialiście się z jakich rzeczy zrobiony jest Wasz ulubiony przedmiot do kolorowania w przedszkolu?
Także zaczynając, kredki zwykle w swym składzie zawierają:
- różnego rodzaju drewno (np.cedrowe) -wykorzystywane do wykonania "obudowy"naszej kredki,
-grafit- czyli coś czym tworzymy magię na papierze (wchodzą w to pigmenty kolorystyczne (naturalne lub sztuczne), jakiejś spoiwo (np.spoiwo na bazie celulozy) oraz elementy dodatkowe, które każdy producent dodaje od siebie)
Jakie kredki ołówkowe mogłabym polecić? Zacznę od tego,że będę tu mówić o małych zestawach typu 12-24 kolory nie więcej.
Jeśli chodzi o paletkę 12 barw kredek ołówkowych, to polecam Ci firmę Astra. Astra ma dosyć bogatą gamę kolorów i możesz je posiadać za jedyne 9 zł. Kredki te nie posiadają aż tak idealnej miękkości, jak np. Faber-Castell lub Koh-i-noor, więc patrząc na cenę kredek Astra – nie stawiajmy takich wymagań.
Za ok. 15 zł możesz kupić kredki Eco Faber-Castell Zamek,
gdzie w zestawie będziesz mieć 12 kolorów. Bardzo cenię sobie firmę
Faber-Castell, ponieważ są na tyle miękkie, że można mieszać kolory i
łatwo cieniować rysunek. Jeśli jesteś początkującą osobą i zależy Ci na
solidnej marce kredek, to polecam Ci kupić kredki Faber-Castell Zamek.
Kolejnymi będzie Bambino 12 kolorów o grubej oprawie drewnianej, które kosztują ok. 17 zł. Mają one stabilną strukturę drewna. To oznacza, że nie kruszą się, łatwo ich się temperuje i również są miękkie. Kredki Bambino są polskimi kredkami, które towarzyszą mi od maleńkości.

Ostatnim moim wyborem będą kredki Koh-i-Noor zawierające 24 kolory i kosztujące ok. 40-50 zł. Są to już produkty z wyższej półki. Posiadają one wysoką pigmentację w porównaniu z innymi kredkami i na ogół nie zachowują się tak, jak kredki ołówkowe mają w zwyczaju. Polecam je osobom, które chcą rozpocząć z rysowaniem kredkami na poważnie ale nie chcą za pierwszym razem wydawać magicznych cen za zestaw.
Także zaczynając, kredki zwykle w swym składzie zawierają:
- różnego rodzaju drewno (np.cedrowe) -wykorzystywane do wykonania "obudowy"naszej kredki,
-grafit- czyli coś czym tworzymy magię na papierze (wchodzą w to pigmenty kolorystyczne (naturalne lub sztuczne), jakiejś spoiwo (np.spoiwo na bazie celulozy) oraz elementy dodatkowe, które każdy producent dodaje od siebie)Jakie kredki ołówkowe mogłabym polecić? Zacznę od tego,że będę tu mówić o małych zestawach typu 12-24 kolory nie więcej.
Jeśli chodzi o paletkę 12 barw kredek ołówkowych, to polecam Ci firmę Astra. Astra ma dosyć bogatą gamę kolorów i możesz je posiadać za jedyne 9 zł. Kredki te nie posiadają aż tak idealnej miękkości, jak np. Faber-Castell lub Koh-i-noor, więc patrząc na cenę kredek Astra – nie stawiajmy takich wymagań.
Ostatnim moim wyborem będą kredki Koh-i-Noor zawierające 24 kolory i kosztujące ok. 40-50 zł. Są to już produkty z wyższej półki. Posiadają one wysoką pigmentację w porównaniu z innymi kredkami i na ogół nie zachowują się tak, jak kredki ołówkowe mają w zwyczaju. Polecam je osobom, które chcą rozpocząć z rysowaniem kredkami na poważnie ale nie chcą za pierwszym razem wydawać magicznych cen za zestaw.
Komentarze
Prześlij komentarz